Mój dziennik wypadków zapełnia się. Są takie wypadki, które bardzo przeżywam – jak na przykład ten ostatni.
Długo emocje nie pozwalały mi nic powiedzieć, ani zrobić. Ale kiedy trochę opadły, to z pomocą mamy opowiedziałam całą historię. O tym co czuję też powiedziałam.
Zobaczcie tu – Wypadki i emocje
Powiem Wam w sekrecie, że mama mnie uspokoiła mówiąc, że Pan (bohater tego wydarzenia) będzie miał karę – do końca tygodnia nie może jeść frytek, lodów, czekolady, ani też nie może chodzić na plac zabaw i do bawialni…