Każdy z nas ma jakieś wspomnienia, o których chce rozmawiać.
Czasami o wspomnieniach rozmawiamy oglądając zdjęcia w albumach, czasami czytając pamiętnik, a ja mam „Dziennik wypadków”.
Tak, „Dziennik wypadków”, bo dla mnie ważne jest rozmawianie właśnie o wypadkach. I wspominam sobie, jak się pomyliłam i złapałam nieznajomego pana za rękę, bo myślałam, że to mój tata. Albo jak mnie wujek ochlapał. Albo jak wylałam sobie jogurt na głowę. Albo jak zepsuł się mój Mówik, czy jak mamie zepsuły się okulary.
W kilka dni zapełniło się wiele stron w moim „Dzienniku wypadków”.
A Wy o jakich wspomnieniach rozmawiacie?