Ostatnio poznałam prace i narzędzia ogrodowe.
W moim mówiku pojawiła się tablica „w ogrodzie”. Oglądałam zdjęcia i rozmawiałam z rodzicami o pracach w ogrodzie i narzędziach używanych do tych prac. Słuchałam piosenki „w naszym ogródeczku zrobimy porządki…”
To była teoria. Dziś przyszedł czas na praktykę. Niewiele do tego potrzeba – wystarczy balkon i skrzynka, albo parapet i doniczka, żeby poćwiczyć sadzenie, sianie, podlewanie.
Oczywiście wszystko chciałam robić sama, bo przecież już dużo potrafię. Była fajna zabawa i okazało się, że słownictwo ogrodowe mam już opanowane do perfekcji 🙂
A jak się mają Wasze domowe ogrody – parapetowe, balkonowe, tarasowe?