Moje dzisiejsze popołudnie pomimo deszczu było udane. Wszystko za sprawą AAC 🙂
Najpierw – zgodnie z moją prośbą – mama zabrała mnie do bawialni. Potem powiedziałam jeszcze, że chcę jeść lody i… mama się zgodziła!
Czekając w kolejce już ustawiałam sobie komunikat do powiedzenia „proszę lody w wafelku, jedną kulkę”. Sprawdziłam, czy na pewno dobrze wybrałam i KUPIŁAM SOBIE LODY 🙂