Kolejny raz spotkałam się z Karawaną Opowieści.
Tym razem wysłuchałam baśni z dalekiego wschodu.

Wysłuchałam opowieści o zaczarowanym węglu, który rysował ożywające zwierzęta i nimfy. Słuchałam jak zaczarowana, kiedy pani Ewelina opowiadała o małej dziewczynce, która przybyła z księżyca.
Najbardziej jednak podobała mi się baśń o białym, bardzo niecierpliwym kruku i sowie, która sprawiła, że stał się on czarny…

Opowieściom towarzyszyła piękna, relaksująca i wyciszająca muzyka pani Kasi.

Na warsztatach robiliśmy własne księżyce – jak Wam się podoba mój?


