W ciągu roku szkolnego mam zajęcia rehabilitacyjne i rewalidacyjne. Po co mi turnusy wakacyjne?
Turnus wakacyjny to spotkania codziennie, a nie raz, czy dwa w tygodniu. To bardziej intensywne ćwiczenia, taki jakby koncentrat 🙂
Właśnie zakończyłam moje tegoroczne turnusy.
Czytałam książki, ćwiczyłam mówienie, usprawniałam moje ręce, komunikowałam się z moją nową koleżanką i otrzymałam dawkę ucisków i masaży. Co przyniosły te turnusy?
Książki zawsze lubiłam, ale teraz więcej o nich opowiadam i komentuję.
Cudowny tydzień z ciocią Ewą znowu otworzył mnie na mówienie. Ciągle próbuję coś powiedzieć – a to proszę o pomoc, a to o ulubione zabawy, czy bajki, próbuję opowiadać i komentować wszystko!
Sama sięgam po kolorowanki, kredki, flamastry, klej, masy itp.Poznałam fantastyczną koleżankę, która zaraziła mnie miłością do Świnki Peppy 🙂 Obie wspomagamy się Mówikami, co zbliżyło nas do siebie.
Masaże pomogły mi lepiej wyczuć moje ciało i poprawiły m.in. sprawność w aktywnościach fizycznych.
A jak to wszystko zrobiły ciocie, żeby mnie tymi turnusami nie przemęczyć, nie zniechęcić, a zaciekawić? Sami zobaczcie! Chyba każdy miałby radochę z takich zabaw 🙂
A w weekend zasłużony odpoczynek w moim ulubionym miejscu 🙂
Zdradzę Wam w sekrecie, że dopytuję ciągle rodziców kiedy znowu zobaczę te fantastyczne ciocie…