Terapia – brzmi jak zadanie, obowiązek, praca.
Czy terapia jest męcząca? Czy ciężko wytrzymać na takich zajęciach?
Terapia może być najlepszą zabawą. Ja na swój turnus terapeutyczny codziennie biegłam, ciesząc się na samą myśl o zajęciach.
Z Panią Weroniką każdy dzień przynosił coś nowego, ciekawego, wspaniałego i niepowtarzalnego. Robiłyśmy koszulkę, pizzę, obcinałyśmy włosy całej rodzinie, kolorowałyśmy, malowałyśmy psa (i nawet ja sama przez chwilę byłam psem 🙂 ), wyklejałyśmy… Najlepiej sami zobaczcie.
A na zajęciach AAC z Panią Mają i nową koleżanką Zosią, też było bardzo fajnie. Razem się bawiłyśmy, razem sprzątałyśmy, razem jadłyśmy, razem się cieszyłyśmy i przede wszystkim komunikowałyśmy się ze sobą 🙂
Będę tęsknić!