Wycieczka, wycieczka, wycieczka!
Wycieczki, to coś co bardzo lubię 🙂
A co jeszcze lubię? BAJKI!
Rodzice wymyślili więc połączenie wycieczki i bajki – miasto Łódź.

Spacerowaliśmy uliczkami i napotykaliśmy różne postacie:
– misia Uszatka,
– psa Ferdynanda Wspaniałego,
– kota Filemona i kota Bonifacego,
– Plastusia


Byliśmy też w muzeum kinematografii, gdzie oglądaliśmy sceny z filmów w dziwnym urządzeniu – fotoplastikonie.


Mogliśmy też poczuć się jak krasnoludki pośród ogromnych przedmiotów – rekwizytów z filmu „Kingsajz”. A na koniec mogłam bawić się w krainie bajek i oglądać samą siebie w telewizorze 🙂





Znaleźliśmy kilka ciekawych pomników. Przeszliśmy też zabytkowym kanałem „Dętka”.




To była wesoła wycieczka. A Łódź jest piękna i na pewno jeszcze ją odwiedzimy.
