Dziś mały deszcz „wygonił” mnie z placu zabaw.
I co robić?
Odkryte na nowo puzzle „połóweczki”. Teraz to już łatwe – znajduję dwa puzzle tego samego koloru, układam i pojawia się zwierzątko.
A potem jeszcze „grzybobranie” – udało mi się przejść pionkiem całą planszę 🙂